Bolesna porażka na zakończenie rundy.
Nie wiedzie się naszym piłkarzom na Stadionie Miejskim. W niedzielne wczesne popołudnie piłkarze Adama Śmigielskiego podejmowali przy Harcerskiej sąsiadującą z nimi w ligowej tabeli ekipę Spójni Landek. Niestety, ten kolejny niezwykle ważny mecz nasz zespół przegrał 0:3. I był to... najniższy wymiar kary.
Goście zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i już po dwóch kwadransach prowadzili 2:0. Jedynie za sprawą znakomicie spisującego się w bramce Piotra Pasia Granica nie przegrywała jeszcze wyżej. Jakby tego było mało, po przerwie Spójnia zmarnowała rzut karny. Wynik ustalił w samej końcówce ładnym uderzeniem zza szesnastki Witold Szczepanik.
To piąta z rzędu przegrana naszego zespołu przy Harcerskiej. Granica nie zdobyła nawet punktu na Miejskim od dwóch miesięcy, co bez wątpienia ma największy wpływ na nieciekawą sytuację naszego zespołu w tabeli grupy drugiej IV ligi. Teraz przed Ruptawą kilka miesięcy zimowych przygotowań do walki o utrzymanie na piątym froncie.
15 listopada 2015, Jastrzębie-Zdrój, 13:00
Granica Ruptawa - Spójnia Landek 0:3 (0:2)
Bramki: Gomółka 15, Gurbisz 30, Szczepanik 85
Komentarze